W ciągu doby nasze serce przepompowuje 7200 litrów krwi. To tyle samo, co zatankowanie 104 samochodów do pełna. To dość duże wyzwanie, a to przecież to nie my ludzie fizycznie je podejmujemy. Robią to za nas maszyny na stacjach paliw. Nasze serce musi wykonywać taką samą pracę w każdej sekundzie naszego życia średnio przez 70-80 lat. To zadanie dla pompy najwyższej klasy, pompy, która została stworzona przez naturę na przełomie milionów lat. To niesamowite, że serce przepompowuje krew, która jest jednocześnie paliwem odżywczym dla naszych komórek i samego serca. Najwyższej klasy paliwo czyli ludzka krew dostarcza sercu niezbędnych substancji takich jak glukoza i kwasy tłuszczowe. Jednak kluczowym składnikiem krwi jest tlen, od którego serce uzależnione jest w sposób niemal krytyczny.
Serce to niezwykła pompa. Jest to pompa bardzo elektronicznie zaawansowana z najlepszym oprogramowaniem tak technologicznie skomplikowanym, że żaden komputer na świecie nie jest w stanie z nim się porównywać. Nasze serce jest “podłączone” do najwyższej klasy komputera, jakim jest ludzki mózg. Po co nam tak zaawansowany elektronicznie sprzęt, jeżeli w życiu codziennym nie używamy podobnej jakości pomp? Nasz styl życia i fakt, że przetrwaliśmy jako gatunek miliony lat ewolucji był i jest ściśle uzależniony od możliwości adaptacyjnych naszego serca. Egzaminy, zawody sportowe, chwile relaksu z rodziną i masa innych nieprzewidzianych wydarzeń bardzo silnie zmieniają i determinują sposób, w jaki serce musi pompować krew. Podczas zaawansowanego wysiłku fizycznego nasze serce może zwiększyć szybkość pompownia krwi nawet do 3 razy. W nocy natomiast, w czasie snu głębokiego praca serca drastycznie zwalnia, bo nie ma potrzeby marnowania energii. Wtedy nasze całe ciało pracuje dużo wolniej i potrzebuje mniej tlenu. Jeżeli wpadlibyśmy na genialny pomysł “oszukania” naszego serca to nie bylibyśmy w stanie tego zrobić, ponieważ nasze serce jest “równolegle” podłączone do naszego sposobu myślenia i dostosowuje się w każdej sekundzie naszego życia do naszych potrzeb. Właśnie dlatego choroby lękowe tak bardzo obciążają pracę naszego serca, ponieważ negatywne myśli są w stanie same wprowadzić serce w “stan gotowości bojowej”.
Serce potrafi rozwinąć swoją muskulaturę jak najlepszy kulturysta, po to aby sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na tlen we wszystkich sytuacjach wymagających przyspieszonej akcji serca.
Jak zadbać o serce?
Jednak super mechanizmy adaptacyjne i najnowszy sprzęt, jakim jest nasz mózg mogą stać się mieczem obusiecznym i “nadwyrężać” działanie naszą super pompy. Dlatego tak ważnym jest abyśmy odpowiednio zadbali o nasze serce.
W jaki sposób możemy dbać o nasze serce i dać mu “odpocząć”? Rozważmy dwa podstawowe czynniki:
- Oprogramowanie naszej pompy czyli nasz mózg.
- Jakość paliwa, jakie dostarczamy dla naszego serca.
Oprogramowanie to przede wszystkim sposób, w jaki sposób postrzegamy wyzwania w naszym życiu i w jaki sposób na te wyzwania reagujemy. Pamiętajmy, że to nasze myśli dają sygnał “gotowości bojowej” naszemu sercu, które w sytuacjach niezagrażających życiu potrafi bić jak szalone. Jeżeli “gotowość bojowa” będzie “włączana” w nadmiarze, serce może mieć problemy z odpowiednim wyciszeniem. Dochodzi wtedy do sytuacji, w których reagujemy na normalne życiowe obowiązki “wybujałą” reakcją aktywowaną normalnie w sytuacjach zagrożenia życia. Takie stany są często widoczne w zaburzeniach lękowych, ale również u ludzi biznesu, którzy ze względu na wysoki poziom rywalizacji i napięcia psychicznego są w ciągłej gotowości bojowej. Tak naprawdę to my sami wybieramy moduły, na jakich nasze serce pracuje. Dobra wiadomość jest taka, że możemy sami bardzo szybko uspokoić i wyciszyć serce. Wizualizacja i medytacja to dwie najlepsze metody relaksacyjne działające na zasadzie wyciszenia umysłu poprzez odpowiednie “programowanie” przyszłych wydarzeń w życiu, jak również poprzez odpowiedni system “świadomego” oddychania. Również wysiłek fizyczny ma zbawienny wpływ na jakość mentalnego oprogramowania naszej super pompy. Paradoksalnie podczas wysiłku fizycznego następuje wydzielanie hormonów stresu czyli: adrenaliny i noradrenaliny. Jednak po zakończonej aktywności fizycznej następuje wyrzut endorfin czyli tzw. hormonów szczęścia. Nasze serce jest również krytycznie zależne od jakości naszej diety, która gwarantuje naszej pompie najlepszą jakość paliwa. Kluczowe, jeśli chodzi o silny wpływ na serce i układ krążenia, są kwasy tłuszczowe omega 3, a w szczególności forma bioestrów z lnu.
Kwasy tłuszczowe omega 3 , zwłaszcza najmniejszy kwas tłuszczowy z tej rodziny czyli alfa-linolenowy, mają silny wpływ ochronny. Kwas alfa-linolenowy, a szczególnie estry etylowe (bioestry):
- obniżają silnie poziom trójglicerydów i cholesterolu, redukując możliwość powstawania blaszki miażdżycowej i zaczopowania naczyń odżywiających nasze serce.
- hamują stan zapalny w obrębie depozytów cholesterolu, co “stabilizuje” blaszkę i nie dochodzi do formowania zatorów w krążeniu krwi w konsekwencji zawałów serca.
- jeżeli dojdzie już do zawału serca kwas alfa-linolenowy i jego estry wykazują działanie przeciw arytmiczne tzn. hamują nierówne bicie serca, które podczas zawału bezpośrednio zagraża życiu. W ten sposób kwas alfa-linolenowy redukuje negatywne następstwa zawału i dużo łatwiej takie stany przejść i z nich się wyleczyć.
Pamiętajmy również, że spożywanie przeciwutleniaczy zawartych w zielonej herbacie, winie czerwonym i owocach ma kluczowe znaczenie dla pracy naszego serca. Błonnik z jabłek i zboża z pełnego przemiału także pozytywnie wpływa na jego funkcjonowanie redukując poziom cholesterolu i stany zapalne w organizmie. Wszystko to po to, by stworzyć sercu jak najbardziej optymalne warunki i wspomóc je w tak „ciężkiej pracy”.
Możliwość komentowania jest wyłączona.